Archiwum maj 2006, strona 2


maj 02 2006 [73] Memories Part XVII
Komentarze: 0

Topic: Summer Time.

Nie ma to nic piekniejszego, jak odpoczynek w wakacje we wlasnym domu: znajome klimaty, zero na glowie, tylko wypoczywac. Oczywiscie mozna tak. Ale nie z moja mama. Bo moja mama lubi to robic wywody na temat tego jak sie odpoczywa w wakacje. Myslalem ze jak rok temu przepracowalem cale wakacje w niemczech to teraz moge chociaz odpoczas sobie(moze za rok gdzies pojade...).

Ale nic bardziej mylnego. Poczatki wakacji byly obiecujace. Peace, silence... Mozna robic co sie praktycznie chce. Ale najlepsze jest zdecydowanie to ze nie trzeba sie martwic sesjami i innym shitem.

Niestety to byly tylko pozory, bo po 2 tygodniach...
"***** moze bys poszedl gdzies do pracy. Tu w gazecie ci tato znalazl takie fajne ogloszenie w budynku mlodziezy. Mamo nie chce, chce sobie zrobic w te wakacje wolne. Pracowalem cale tamte, chcialbym pograc w pilke, pojezdzic na rowerze itp. "

Ku wyjasnieniu kilku spraw. To nie jest tak ze moje pojscie do pracy zbawilo by rodzine. Bo jakichs problemow gigantycznych nie mamy. Ojciec i matka pracuja wiec to nie o to chodzi. Chodzi tu o sama idee. You don't understand? Let me explain...

Chodzi o konkretnie o 3 sprawy:
n1. Nie mozna sie pochwalic kolezankom, rodzinie, ze synek pracuje itp.
n2. Denerwuje cie to ze mlodziez jest wolna, moze robic co chce i ma full time free.
n3. Czemu on ciagle siedzi w domu i nic nie robi.

To taki standardzik ale mysle ze wielu ma podobny problem jak ja. Coz mozna zrobic. And then...

To byly dopiero poczatki, bo po nastepnych kilkunastu kolejnych dniach, zaczely sie wywody, ze jak nie pojde do pracy to nic nie bede dostawal, na zadne uciechy nie ma mowy. JAK I TAK DOSTAJE RZADKO, sobie pomyslalem... Bo takie jest ciezkie zycie studenta. Jak pracowalem to bylem pokazywany w rodzinie za wzor studenta. Mily chlopiec w roku szkolnym sie uczy, a w wakcje pracuje. Pracowalem bo potrzebowalem kompa qrwa!!! Czy nikt tego pojac nie moze? Aha no i bym zapomnial :]

"**** a w pracy mojej kolezanki wszystkie dzieci pracuja ble ble ble...". A gowno mnie obchodza inni. Co to JA jestem innymi. NIE!!!

To JA odpowiadam za swoje zycie. I nie chce za 15 lat zalowac tego ze zaczalem pracowac tak wczesnie, ze stracilem najlepsze lata. Tak wlasnie wyglada 70% ludzie po 40. Smutne ale prawdziwe. Ale ja tak zycia zmarnowac nie chce! Do jasnej cholery ja jesze nie mam 20 lat!!! Jestem na milosc boska jeszcze nastolatkiem. Przeciez jak teraz sie stane takim wapniakiem jak nasi starzy to co ja bede wspominal? Skoncze studia to pojde do pracy spokojna glowa. Do you think that I don't want to? Chce ale wszysto w swoim czasie.

To jakas nowa mania sie chyba zrobila. Im wczesniej do pracy tym lepiej. Fortunetly not for me.

Na szczescie, TERAZ sie zrobil spokoj. Wrzesien, to juz pora bliska studiow. Wiec skonczyly sie zale, wywody o pracy. Za rok mam nadzieje ze mnie nie bedzie i bede mial swiety spokoj..."

ps. Sprawdzilo sie.

What you wrote doesn't change.
You do...
Truth


the_truth : :
maj 02 2006 [72] You got to find it.
Komentarze: 1
Lyric: Duran Duran

"What has happened to it all?
Crazy someone say,
Where is the life that I recognize?
Gone away...

But I won't cry for yesterday,
There's an ordinary world,
Somehow I have to find.

And as I try to make my way,
To the ordinary world,
I will learn to survive..."

Truth


the_truth : :
maj 01 2006 [71] Trust her...
Komentarze: 0
Potrzebuje wyciszyc umysl, potrzebuje wyciszyc dusze.

Potrzebuje pisac, musze pisac. Deadline coraz blizej... A w glowie tylko ona, ta, ktora tak maci, ta na ktora czekam, czekam na telefon...

Powiedz, chce to uslyszec od ciebie: "You got to trust her man, just trust her, and everything will be OK, I promise you...".

Chce w to uwierzyc, ale ty grasz ze mna w te gry. Nie zadzwoni... nie dzwoni... czemu tak dlugo... czemu ta cisza... cisza... ci...

Nic nie mamy wspolnego, nic a nic. A w glowie plany, nowe scenariusze, szczescie? Kogo oszukuje, wizja szczescia... To to co mnie zabija, to co mnie odciaga. Musze... musze wyciszyc dusze.

Tyle spraw na glowie, tyle rzeczy przede mna. A mysle, o tej jednej, tej jednej, ktora przede mna. Wazna? NAJWAZNIEJSZA. Wszystko inne odchodzi na dalszy plan. Tym wiekszy bedzie bol...

Nic nie mozesz zrobic, nic. Czekanie, przeklete czekanie...

Wiesz, ze ci ufam, i prosze o te jedna, te jedna ostatnia przysluge. Make it happen...

One day there was this girl,
A girl of my dreams...
Truth


the_truth : :
maj 01 2006 Pisze to, bo?
Komentarze: 4
Pisze to(update nr 23):

- dla siebie
- dla wlasnej satysfakcji
- zeby zabic nude
- bo nie chce mi sie wchodzic na inne blogi
- bo nie chodze na imprezy jak inni
- bo nie mam psa nad ktorym moglbym sie znecac moimi reflections
- bo Aquaz jest w nocy kiedy mi sie chce spac
- bo slucham depeche mode
- bo tak
- bo swiat mnie wqrwia czasem
- bo czasem przeklinam
- bo nie mam talentu do pisania powiesci jak nasz wielki mentor Adas Micku.
- bo juz sie skarzysz o przepych mysli i trzeba to gdzies przechowac
- bo coraz mniej bawi mnie granie na komputerze
- bo coraz wiecej ogladam filmow ala psycho-thing, a coraz mniej filmow bij zabij 169 nabojow w jednym magazynku itd.
- bo mam normalna rodzine (little hint: Do you think I lie ?)
- bo czasem klamie, jak wszyscy...
- bo ludzie mnie bawia i pasuje o nich troche z toba pogadac zebys mnie od nich chronil
- bo kazdy z nas jest troche nienormalny
- bo inni moga pisac to samo o mnie i pasuje odbic pileczke
- bo o cos mi kurde chodzi
- bo zabieram sie do tego jak pies do jeza
- bo chce sie blogowac
- bo warto
- because he listens to me
- bo mnie nie interesuje co mysla inni
- tu, bo moze na kompie pisze sie latwiej niz na papierze
- bo czasem ludzie nie rozumieja
- bo czasem dobrze jest byc samym w tej jednej chwili...
- bo kazdy z nas jest banalny na swoj sposob
- bo nie jestem naiwny
- bo to jest w modzie
- bo rozmowy w toku sa pojebanym programem w ktorym rzadko mowia prawde
- bo nie chce by ludzie spadali z krzesla
- bo nie namyslam sie
- bo czasem chce mi sie pisac
- bo czasem sie myle, a czasem mam racje
- bo blog jest anonimowy
- bo ty zawsze jestes ze mna
- bo czasem nikt nie chce sluchac
- bo nikt inny nie napisze tego co ja, hmm...
- bo fuck a free world
- bo czasem oprocz depeche mode slucham normalnej muzyki
- bo NA SZCZESCIE sie skonczyl Big Brother
- bo od tego jest blog
- bo zdaza mi sie napisac cos madrego... ale zdaza sie tez i cos glupiego(czy to nie typowe?)
- bo pod kopula mam cos wiecej niz tylko sznureczek
- bo DZIWNY JEST TEEEEEEN SWIAT
- bo czuje sie jak u siebie
- bo w koncu jakos tu wyglada
- bo jeszcze wiele nie zostalo powiedziane...
- bo wtedy latwiej rozmyslac nad pewnymi sprawami
- bo szkoda atramentu w dlugopisie
- bo staram sie zrozumiec mechanizmy rzadzace tym swiatem
- bo lubie uszczesliwiac tych co na to zasluguja
- dzis, bo jutro bedziemy inni niz dzisiaj
- bo pisze to wtedy kiedy mi sie chce, a nie wtedy kiedy musze
- bo tu nie mam hamulcow przed tym co chce powiedziec(it's sad isn't it ?)
- bo jestem "exactly" like all the fuckin people in the world(you say on the street)
- bo podoba mi sie to co robie
- bo wiem ze ty wiesz ze ja wiem
- because I believe...
- bo moze kiedys swiat sie zmieni
- bo tak to juz czasem bywa
- bo wiem, ze jestes ze mna mimo tego, ze cie tu nie ma
- bo tu sie nie wstydze tego co pisze(sad part no2)
- bo chce pisac prawde
- bo widze co sie dzieje
- bo chcialbym wierzyc, ze oni sie zmienia
- bo nie wiem czy mowia prawde, mowiac "pamietamy"
- bo czasami wszystko wydaje sie takie...
- bo w tej chwili nikogo nie ma w poblizu
- because
- bo nie spie
- bo gdy siedze dlugo przed komputerem to mam czerwone oczy tak jak inni
- bo lubie czasem posiedziec sam kiedy nikogo nie ma w poblizu
- bo z komputerem sie nie da rozmawiac
- bo czasem trzeba sie zdystansowac do tego swiata, aby nie zwariowac
- just because.
- zeby sobie ulatwic zrozumienie tego wszystkiego, na nowo
- bo wiem czego chce od zycia, i co ono chce ode mnie
- bo to o wiele latwiejsze, czyz nie?
- aby nigdy nie zapomniec,
- bo nie moge zapomniec,
- bo nie porafie...
- bo to jeszcze nie koniec...

Life is a dream.
Can't you see it?
Maybe you will,
Someday...

Truth


the_truth : :
maj 01 2006 [69] Memories Part XVI
Komentarze: 1
14:59 pewnego dnia...

"Topic: Time to work part I.

No i jak by nie bylo koniec wakacji. It's so good that I am a student. Bo dzis wlasnie o tym. Czyli o szkole podstawowej. Jaki to byl piekny okres. Taak, szkoda ze nie dla mnie. Bo jak dla mnie to to byl pojebany okres. Niekiedy mialem odjechanych kumpli co sie zachowywali jak durnie. Sam bylem o wiele inny niz teraz. Inny w sensie ze bylem... po prostu inny :P Serioo, jak czasem sie zastanowie to bylem czasem jak niedorozwiniety. Gadalem jak czlowiek 80-letni, zadawalem pytania psorom po lekcjach. Qrwa co mi wtedy odstrzelilo ehh. Dobrze ze sie z tego wyrasta . A konkretnie to wyroslo to ze mnie na koloniach obozach itp. Dostalem czasem w kosc od jakichs jebusow i sie zaczalem zachowywac jak czlowiek. Wtedy bylem wqrwiony, ale patrzac z perspektywy czasu to jestem zajebiscie zadowolony ze tak to sie ulozylo. Because at least I'm normall. I think... "

Do you remember your first grade?
Me neither...

Truth


the_truth : :