[65] Memories Part XIII
Komentarze: 0
Topic: "Sadness part I"
"Bo uwazam za shit. Ale to nie znaczy ze nie moge polewac z tego prawda buddy? Po prostu byla noc, zresta wiesz jak lubie noce. I czesto jak mi sie nudzi to wlaczam telewizor kolo 1 w nocy, kiedys byly romowy wiec z tamtego polewalem. A teraz to sie trafilo. Razem z pierwszym odcinkiem to byl drugi, i w dodatku niecaly, bo ogladalem jakies ostatnie 20 minut. Ja nie klamie, ani nie oszukuje. Zreszta po co mialbym, nie po to jest to w takiej formie zeby cie oszukiwac. Zreszta ty i tak wiesz o mnie az za duzo(You're in my head remember ? :P). Dzis o czyms co bylo wczoraj.
Wczoraj moja siora starsza miala jazde z rodzicami. Ale normalnie jak ja tak bede mial to wymiekam. Jada po niej rowno, ojciec co drugi dzien sie pyta czy ma napisana prace licencjacka. Kiedys jak dojezdzala, bo byla w akademiku to miala chyba spokoj. I sam ja namawialem zeby wrocila bo tu bedzie mogla napisac. Ale to co sie dzieje to normalnie masakeria. Kiedys myslalem ze tak bedzie lepiej, ale coraz bardziej watpie w to. Jak ja tak bede miec to chyba zwariuje. Kiedys siora pracowala(chyba z miesiac) w wakacje jako pomoc w kuchni, to normalnie rodzice sie jakby wstydzili tego. I teraz to wychodzi tak jakby specjalnie chcieli ja zmusic do tego. To jest smuten bo mowia ze to jest dla niej, ale to tak wyglada jakby sie mieli czym chwalic. Ze siostra jest wyksztalcona i wogole. Glupio bo ja tez jestem na studiach i jak to mnie bedzie czekac to nie wiem, ale chyba nie wyrobie. Albo sie tak pozre z rodzicami ze cos sie stanie albo nie beda mnie tak nekac. Hmm tak to juz chyba jest ze jak stajesz sie coraz starszy to rodzice od ciebie wymagaja tego zebys sie przeniosl na swoje. Nie wiem przynajmniej ja mam takie odczucie. No tak jak bylo z ta robota w wakacje. Nie mialem chwili spokoju zeby nie bylo ze siedze w domu i nic nie robie. It's sad, really sad...
Tomorow next part. "
Knocking on death's door...
Truth
ps. People change, so am I. I really wrote that ??? Get out of town...
Dodaj komentarz